Aktualności

Runda Drift Masters w Łotwie pełna niespodzianek!



Za nami pełen driftingowych emocji weekend w Rydze! W piątkowych kwalifikacjach czwartej rundy Drift Masters 2024 triumfował nasz reprezentant - Piotr Więcek, natomiast podczas sobotnich zawodów na najwyższym stopniu podium stanął Irlandczyk - Connor Shanahan.

Legendarny tor Bikernieki Circuit ma dość skomplikowaną formę i wymaga szybkich przejazdów. Zawody jak co roku spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem łotewskich fanów driftu. Drifterzy dali z siebie 200%. Rywalizacja była bardzo zacięta. Nie zabrakło mistrzowskich wręcz przejazdów, ale także dramatycznych momentów i kraks, które eliminowały z zawodów kolejne gwiazdy.

Podczas piątkowych kwalifikacji Piotr Więcek zaprezentował doskonałą formę podczas przejazdów, za co otrzymał kolejno: 96 oraz 97,5 punkta, zajmując pozycję lidera. Nowością tego sezonu jest „quali challenge”, czyli pojedynki w parach dla czterech kierowców, którzy uzyskali najlepszy rezultat podczas kwalifikacji. Są one okazją do zdobycia dodatkowych punktów, które mogą podbudować pozycję w klasyfikacji generalnej zawodników.

I na tym etapie nie zabrakło emocji. Rywalem Polaka był Duane McKeever. Po pierwszym przejeździe sędziowie zarządzili OMT (One More Time). W dogrywce, podczas której Polak uciekał, doszło do zderzenia driftowozów, czego efektem były poważne uszkodzenia auta Więcka.

Sobotnie zawody zaczęły się tradycyjnie od Top 32, podczas którego Piotr Więcek zmierzył się z Benediktasem Cirbą z Litwy. Polak bez problemu pokonał swojego rywala przechodząc do Top16.

Po prezentacji najlepszej szesnastki kierowców, rozpoczęły się przejazdy Top16. Więcek jako pierwszy stanął do rywalizacji z Tomas’em Kiely’m. Niestety, podczas drugiego przejazdu, kiedy nasz reprezentant był na pozycji goniącego, opona niefortunnie spadła z felgi, co uniemożliwiło mu ukończenie przejazdu. Ostatecznie zawodnik Worthouse Drift Team zakończył rywalizację w Rydze na 9. miejscu.

Drifting to nieprzewidywalny sport, w którym niestety jeden mały błąd potrafi przekreślić dalszy udział w zawodach. W kolejnych etapach również nie zabrakło kraks i innych dramatycznych zdarzeń, które eliminowały kolejne gwiazdy driftu. Przykładem jest pojedynek w Top16, w którym zarówno Orjan Nilsen, jak i jego rywal - Itay Sadeh w wyniku potężnego zderzenia utracili szansę na dalszą rywalizację. Organizatorzy podkreślają, że ta runda obfitowała w zaskakujące wydarzenia i z pewnością zostanie zapamiętana na długie lata.

Ostatecznie na najwyższym stopniu podium stanął Connor Shanahan, drugie miejsce zajął James Deane, a trzecie przypadło Pawłowi Korpulińskiemu.

Kolejne zawody z serii Drift Masters już za niecałe 3 tygodnie - 23 i 24 sierpnia na legendarnym węgierskim torze Rabacosiring Mariapocs.

Dlaczego warto współpracować z firmą Budmat?
Dystrybutor
Sprawdź
Sprawdzona stal = niezawodna jakość.
Dystrybutor
Sprawdź
Elewacje z blachy trapezowej.
Budownictwo
Sprawdź